Precyzyjne szczypce dla elektroników – Electronic Super Knips od Knipexa. Pierwsze wrażenie? Lekkie, sztywne i gładko pracujące. Stworzone zostały do wyjątkowo dokładnego cięcia, głównie w elektronice i mechanice. Możliwe jest to dzięki kontrolowanemu mikroprzesunięciu krawędzi tnącej.Szczypce wyposażone są w sprężynę rozwierającą i trzpień ograniczający otwarcie. Specjalnie przygotowane końcówki szczypiec pozwalają ciąć przewody o średnicy już od 0,2mm. Aby powiedzieć coś więcej na temat testowanych szczypiec, dalismy im się wykazać podczas krótkiego testu na naprawianym samochodzie. Zaczęliśmy od standardowego przecięcia przewodu elektrycznego pod maską. Szczypce są naprawdę ostre, a duża dźwignia pozwala przecinać kable bez wysiłku.Sprawdziliśmy precyzyjność ostrzy podczas dość popularnej czynności – przycinanie nadmiaru opaski zaciskowej, czyli znanej wszystkim trytytki. Standardowe szczypce tnące boczne, pozostawiły po sobie kilka mm zapasu opaski. Wygląda to niezbyt estetycznie, a w dodatku można się o to zahaczyć. Tymbardziej, że krótki fragment elastycznej opaski jest stosunkowo twardy i ostry.Robotę poprawiliśmy przy użyciu propozycji od Knipexa. Precyzyjne szczypce umożliwiły przycięcie nadmiaru trytytki równo z oczkiem do blokowania paska z żeberkami. Wąskie szczęki umożliwiają także dostanie się do konkretnego przewodu znajdującego się w wiązce. Ponadto szczęki szczypiec są poprowadzone pod kątem w stosunku do rękojeści. Ułatwia to cięcie przewodów i drucików u samej podstawy, co jest bardzo ważne w przypadku prac stricte elektronicznych.Praca z Electronic Super Knips była dla nas czystą przyjemnością, a jeżeli potrzebujecie jeszcze jakiejś rekomendacji, to Volkswagen używa ich 24/7 podczas produkcji swoich samochodów 🙂
Testowane szczypce będą nagrodą główną sekcji Zapytaj Mechanika w jednej z kolejnych edycji konkursu.
Używasz szczypiec od Knipexa? Pochwal się w komentarzu!
Sekcja Zapytaj Mechanika z każdym miesiącem coraz bardziej się rozrasta, a do gry wchodzą kolejki gracze! Udzielanie rzetelnych odpowiedzi i pomoc zmotoryzowanym w potrzebie to przepis na otrzymanie zwycięskiego pakietu promującego PREMIUM na kolejny miesiąc. Wyniki serii kwietniowej przedstawiają się nastepująco:
Serdecznie gratulujemy i zapraszamy do dalszego dzielenia się wiedzą z zakresu mechaniki pojazdowej! W kolejnym miesiącu do miejsca pierwszego dołączamy szczypce do opasek zaciskowych Knipex, które testowaliśmy w zeszłym miesiącu.
Tym razem testom poddaliśmy propozycję renomowanej niemieckiej marki WERA, której jedynym dystrybutorem w Polsce jest Agentools.pl, a mianowicie zestaw wkrętaków Kraftform XXL 2 składający się z 12 śrubokrętów i dwóch wieszaków do zamocowania na ściance narzędziowej. Można by powiedzieć, że wkrętaki to nic ciekawego. Można je kupić w każdej cenie i z reguły spełniają to samo zadanie. We wkrętakach WERY jest jednak coś takiego, co umila nie tylko patrzenie, ale i korzystanie. Kształt rękojeści nie jest przypadkowy. Jest to odcisk dłoni, który od dziesiątek lat jest udoskonalany, dzięki czemu wkrętaki pewnie leżą w dłoni i nie powodują odcisków czy pęcherzy. Dodatkowo pewny chwyt zapewnia przeniesienie większego momentu obrotowego. Miejsca na które przypada największy nacisk dłoni zostały wykonane z miękkiego materiału. W zestawie znajdziemy wkrętaki krzyżowe, płaskie, płaskie izolowane, próbnik napięcia oraz wkrętaki z gniazdem TORX.W oczy rzucają się czarno żółte wkrętaki płaskie. Aby narzędzia były jeszcze bardziej uniwersalne, te śrubokręty spełniają także rolę dłuta. Krótko mówiąc, wkrętak do zadań specjalnych. U podstawy umieszczony został sześciokątny zabierak, który pozwala wspomagać się kluczem podczas odkręcania naprawdę zapieczonych śrub.Na końcu żółtych wkrętaków znajdują się wbudowane kołpaki do pobijania, a dzięki trzpieniowi przechodzącemu przez całą rękojeść do samego kołpaka, energia uderzenia młotkiem przekazywana jest bezstratnie na element wykonawczy. Przy okazji warto wspomnieć, że na rękojeściach wkrętaków opisany został typ gniazda wkrętu i jego rozmiar. Pozwala to bardzo szybko odnaleźć potrzebne narzędzie, a w warsztacie czas to pieniądz.Śrubokręty krzyżowe posiadają wypalone laserowo rowki o bardzo chropowatej powierzchni. Wpływa to na zwiększenie twardości końcówki, a wkrętak wręcz lepi się do wkrętów czy śrub. Dzięki tej lepkości, nie trzeba aż tak wciskać wkrętaka podczas odkręcania, ponieważ znacznie zmniejsza się szansa na jego wyślizgnięcie i porysowanie innych elementów w okolicy. Wszystkie wkrętaki WERY wyposażone są w sześciokątny kołnierz, który zapobiega staczaniu się. Przydatna właściwość, która nie kosztuje wiele. Oczywiście jak wszystkie funkcje, sprawdziliśmy także stopień pochylenia. Wiadomo, wszystko ma swoje granice i w końcu wkrętak zaczyna się toczyć, ale w takiej sytuacji musiałby być chyba z magnesu 🙂 Tyle w teorii, która ma swoje poparcie także w praktyce. Wkrętaki z łatwością „kleją” się do gniazda, pozwalając na bezproblemowe odkręcanie pordzewiałych śrub.Próbnik napięcia w warsztacie czysto mechanicznym? Gdy nastąpi awaria podnośnika kolumnowego, można za jego pomocą szukać przerwanych połączeń. O ile gniazda płaskie, czy krzyżakowe nie są jakoś bardzo popularne podczas codziennych napraw w samochodach, to TORX znalazł się już podczas pierwszej wymiany filtra paliwa.Śrubokręt do pobijania bez problemu poradził sobie z metalowym pierścieniem zabezpieczającym pompę paliwa w zbiorniku.A na koniec sprawdziliśmy sześciokątny zabierak do wspomagania kluczem. Naprawdę robi robotę! Dzięki zwiększeniu ramienia za pomocą klucza, odkręcenie każdej śruby jest banalnie proste. Wiadomo, można by zrobić to samo grzechotką, ale dużo mniej czasu potrzeba na złapanie wkrętaka i klucza, niż skompletowanie grzechotki.Pozostając w kwestii czasu. Do naszego zestawu firma Agentools.pl dorzuciła mobilny organizer na wkrętaki Wera 2go 4 (05004353001). Posiada on wiele zastosowań, ponieważ od tylnej strony znajduje się pas z rzepem, który można doczepić modułowo do innych organizerów WERY, podpiąć sobie do paska, czy po prostu nosić za uchwyt. W naszym przypadku sprawdził się naklejany rzep na podnośnik. Jak widać, rzep radzi sobie bez problemu z całym zestawem wkrętaków, a jeżeli praca przeniesie się na inne stanowisko, wystarczy go oderwać od podnośnika i przypiąć w inne miejsce.Jak zawsze ciekawi jesteśmy Waszej opinii o produktach marki WERA. Pochwalcie się w komentarzu jakie macie z nimi doświadczenia!