Mimo, że koronawirus pojawił się na świecie zimą i wiele autorytetów podejrzewało go o wymarcie wraz z nadejściem upałów, tak się jednak nie stało. Szczególnie teraz w środku gorącego lata, kierowcy zmuszeni są do używania klimatyzacji. A nieobsługiwana klimatyzacja to siedlisko bakterii i wirusów, które w tym roku mogą okazać się zabójczo niebezpieczne.

Źródło nieprzyjemnego zapachu w aucie z klimatyzacją

Wielu kierowców zaczyna się interesować układem klimatyzacji w samochodzie dopiero, gdy zaczyna wydobywać się nieprzyjemny zapach z nawiewu, lub gdy przestaje lecieć chłodne powietrze. W obu przypadkach przyczyną jest zaniedbanie regularnego serwisu klimatyzacji. Brak chłodzenia może wynikać ze zbyt niskiego czynnika chłodzącego w układzie, jednak teraz skupimy się na nieprzyjemnym zapachu.

Parownik to element układu klimatyzacji zabudowany pod deską rozdzielczą. Odpowiada za odbieranie ciepła z powietrza, przekazując do kanałów nawiewowych powietrze schłodzone do kilku stopni. Zmiana temperatur w tym miejscu sprzyja powstawaniu grzybów i pleśni. Skoro element ten stoi na drodze zasysanego powietrza z zewnąrz do kabiny, nieprzyjemny zapach wraz z bakteriami zostaje wydmuchnięty na podróżujących. Drobnoustroje tworzące się w układzie klimatyzacji mogą wywolać: astmę oskrzelową, alergię, wirusy gronkowca, zapalenie dróg oddechowych, czy nawet śmiertelne ostre zapalenie płuc. Sytuacja ma się tak samo w przypadku COVID-19. Może się on przenosić w układzie klimatyzacji, a badania dowodzą, że na niektórych powierzchniach może utrzymać się on nawet 80 godzin. W przypadku np. taksówki czy autobusów z działającą klimatyzacją, siła rażenia może być zdecydowanie większa.

dezynfekcja klimatyzacji podczas covid-19
Dezynfekcja klimatyzacji w czasach COVID-19

Jak często przeprowadzać czyszczenie klimatyzacji?

Dotychczas kierowano się założeniem, że przynajmniej raz w roku należy oddać auto na serwis klimatyzacji. Serwis ten obejmował sprawdzenie skuteczności działania układu, a poza tym wymianę filtra kabinowego oraz oczyszczanie kanałów i elementów klimatyzacji jedną z metod opisaną poniżej. Obecnie z uwagi na łatwo rozprzestrzeniającego się wirusa COVID-19, zaleca się przeprowadzać dezynfekcję pojazdu po każdej wizycie w serwisie. Z racji żywotności wirusa sięgającej nawet 80 godzin oraz obecności w samochodzie czasami kilku osób w trakcie obsługi w serwisie, ryzyko zarażenia znacznie wzrasta.

Skuteczność poszczególnych metod odkażania i dezynfekcji pojazdów

Ozonowanie – za pomocą ozonatora powietrza

Ozonator nie wymaga stosowania dodatkowych środków, które trzeba uzupełniać. Urządzenie od razu jest gotowe do działania. Ozon nazywany aktywnym tlenem jest skuteczniejszy od chloru, dostaje się we wszystkie zakamarki układu, a sam proces nie wymaga od mechanika wiele pracy. Metody ozonowania są dwie. Za pomocą generatora zewnętrznego i wewnętrznego. Ten pierwszy charakteryzuje się koniecznością doprowadzenia węża z ozonem do wnętrza kabiny co powoduje nieszczelności z uwagi na uchylone okno. Skuteczniejszy okazuje się ozonator wewnętrzny, który umieścić należy na siedzeniu samochodu.

Ozonowanie a COVID-19

Nie potwierdzono jeszcze naukowo skutecznego zwalczania koronawirusa metodą ozonowania. Robiono za to badania na wirusach podobnych takich jak: Żółta Febra (YFV), polio (PV), opryszczka (HSV), grypie i grypie H3N2 czy mysich koronawirusach M-Cov. W tych przypadkach ozonowanie dawało skuteczne rezultaty już po ok. 20 minutach przy stężeniu 10 ppm, co pozwala spodziewać się skuteczności także w przypadku SARS-CoV2.

Ozonatory występują w wersji z płytkami ozonowymi i celami ozonowymi. Płytki trzeba okresowo czyścić, stąd lepszym rozwiązaniem są ozonatory z celami. Ich żywotność sięga 5000-8000h. Istotna jest także wydajność wyrażana w mg/h lub g/h. W zależności od pojazdu dobrać trzeba ozonator. Auta osobowe to ok. 3-7 m³, a auto dostawcze 10-16 m³. Zalecane stężenie ozonu powinno mieścić się w granicy 1-5 ppm, ponieważ zbyt duża dawka jest niebezpieczna dla zdrowia. Po przeprowadzonym ozonowaniu auto powinno być wietrzone ok. 30 minut. Temperatura nie powinna przekraczać 25°, ponieważ przyspiesza ona rozpad cząsteczek.

Ultradźwięki – za pomocą mgiełki z płynem dezynfekującym

Do odkażania metodą ultradźwiękową potrzebny jest tzw. ultradźwiękowy nebulizator. To urządzenie do którego wprowadza się specjalny płyn zwalczający mikroorganizmy. Kryształ piezoelektryczny w urządzeniu zaczyna wibrować z wysoką częstotliwością, zmieniając płyn w mgiełkę unoszącą się nad przetwornikiem ultradźwiękowym. Mgiełka ta zostaje wprowadzona w obieg zamknięty powietrza w kabinie docierając we wszystkie miejsca neutralizując wirusy i bakterie.

W metodzie tej głowną rolę odgrywa stosowany płyn. Zawiera on etanol lub izopropanol w ilości 5-30% i dostarczany jest przez wielu producentów. WHO zaleca jednak udział etanolu na poziomie 70%. Najlepiej, aby płyn spełniał normę EN14476 lub EN 16777. Mniejsza zawartość etanolu lub izopropanolu może być uzupełniona innymi substancjami biobójczymi, umożliwiając skuteczną neutralizację COVID-19. W zależności od typu wirusa i grzyba, najprostsze niwelowane są już po 5 minutach działania urządzenia, a te silniejsze po 15. Metoda ultradźwiękowa może się sprawdzić przy silnych zanieczyszczeniach parownika, gdzie ozonowanie okazuje się niewystarczające. Wtedy konieczne będzie dostarczenie w trudno dostępne miejsca aktywnych płynów w postaci wspomnianej mgiełki.

Chemia – bezpośrednie nanoszenie środków dezynfekujących

W dobie walki z koronawirusem metoda chemiczna jest najczęściej spotykana i dostępna. Polega ona na fizycznym naniesieniu środka dezynfekującego w postaci np. sprayu na powierzchnię w celu jej odkażenia. Środki te podzielić można na alkoholowe (etanol, izopropanol) oraz chlorkowe i aminowe lub biobójcze. Najważniejsze, aby preparaty spełniały normy. W innym wypadku mogą okazać się nieskuteczne, lub ograniczyć swoje działanie do prostych bakterii i grzybów.

Właściwości środków dezynfekujących
Właściwości środków do dezynfekcji

Ostateczny wybór należy od serwisanta. Która metoda w danym przypadku okaże się najbardziej wydajna, lub po prostu do której aktualnie ma dostęp. Najważniejsze to stałe przestrzeganie zaleceń związanych z ograniczeniem rozprzestszeniania koronawirusa.

Czy artykuł był pomocny?
TakNie