Ministerstwa Rozwoju, Klimatu oraz Finansów przygotowały projekt zmiany ustawy dotyczący rynku olejów smarnych.
Kogo dotyczy rewolucja olejowa?
Zmiany dotyczą dystrybutorów części, producentów, sklepów, a także warsztatów samochodowych i motocyklowych. Pierwsza ze zmian mówi o objęciu koncesjami import i produkcję środków smarnych. Aby dopełnić formalności, należy złożyć zabezpieczenie równe 2 000 000 zł. Dodatkowo każdy punkt sprzedający oleje będzie obowiązkowo musiał zarejestrować tę działalność w odpowiednim urzędzie skarbowym. Tyczy się to także sprzedawców działających wyłącznie w internecie.
Znacznie bardziej obciąży warsztaty i punkty sprzedaży zmiana druga, wprowadzająca kaucję w kwocie do 10 zł za litr sprzedany klientowi końcowemu. Opłata depozytowa będzie do odebrania, gdy nabywca oleju zwróci olej przepracowany. Ilość oleju będzie zmniejszona o wspołczynnik odzysku.
Nowe obowiązki i kary
- Sprzedawcy (również warsztaty) będą musiały zdawać sprawozdania oraz rozliczać się z Urzędem Skarbowym
- Rozliczenia odbywać się będą w cyklach kwartalnych
- Za brak zarejestrowania działalności związanej ze sprzedażą oleju lub nierzetelne dokumentowanie opłat depozytowych (kaucji) grozi kara od 2 000 do 50 000 zł.
- Za spalanie przepracowanego oleju grozi kara od 5 000 do 250 000 zł.
Skąd pomysł na rewolucję olejową?
Według danych statystycznych przez ostatnie 15 lat liczba samochodów wzrosła o niemal 100%, podczas gdy recykling zużytego oleju zaledwie o 50%. Sugerowałoby to wzrost szarej strefy, czyli nierejestrowane wymiany olejów oraz spalanie go zamiast przekazania do recyklingu. Trzeba jednak wziąć pod uwage, że nowsze auta nie zużywają tyle oleju, mają mniej wycieków oraz nowsza technologia pozwala wymieniać go rzadziej. Zatem szara strefa istnieje na pewno, jednak nie w tak wielkiej skali jakby to się mogło wydawać na pierwszy rzut oka.
Plusy i minusy rewolucji olejowej
– groźba kary za niedopełnienie nowych obowiązków
– ponoszenie dodatkowych kosztów na rzecz depozytu
+ eliminiacja nieuczciwej konkurencji w postaci domowych niezarejestrowanych warsztatów
+ zmniejszenie konkurencji sprzedającej oleje w internecie po zaniżonej cenie
Od kiedy obowiązuje rewolucja olejowa?
Projekt nie wszedł jeszcze w fazę konsultacji społecznych. Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM) kieruje pytania doprecyzujące planowane zmiany legislacyjne. SDCM stara się także wpłynąć na jak najdłuższy okres wdrażania zmian w życie, tak aby każdy punkt sprzedający oleje miał wystarczająco czasu na przystosowanie się do nowej sytuacji. Również dużo czasu może zająć producentom i importerom uzyskanie koncesji. Rozmowy toczą się także o jak najłagodniejszy wskaźnik odzyskiwalności oleju, tak aby ewentualne większe zużycie środków smarnych w starszych pojazdach nie wpływało na straty finansowe serwisów.