Już 1 stycznia 2020 obecność serwisu samochodowego na liście zarejestrowanych w Bazie danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami będzie obowiązkowa. Na wpis do rejestru został nieco ponad miesiąc, a kto nie zdąży może ponieść poważne konsekwencje.

Według nowych przepisów niewielkie przedsiębiorstwa, takie jak skromny warsztat samochodowy traktowane będą na równi z wielkimi fabrykami. Wystarczy, że firma wytwarza śmieci nie będące zwykłymi odpadami komunalnymi. Zużyty olej czy opony to chleb powszedni każdego serwisu samochodowego. Inspektorat Środowiska zapowiada kontrole, których efektem może być ogromna kara finansowa (do 1 mln zł), a nawet ograniczenie wolności.

Analizując dokładniej kryteria obowiązkowej rejestracji dowiedzieliśmy się, że nie każdy warsztat może je spełniać. Oznacza to, że każdy przedsiębiorca musi podejść do swojego biznesu indywidualnie, a w podjęciu decyzji o rejestracji w BDO bądź nie, pomoże mu przygotowana ankieta https://bdo.mos.gov.pl/home/obowiazek_rejestracji/.

Elektroniczny system BDO wymagać będzie prowadzenia ewidencji odpadów i wystawiania kart ich przekazania. Trzeba pamiętać, że numer z BDO musi być umieszczony na fakturach i paragonach. W karcie przekazania odpadów należy wskazać firmę odbierającą odpady. Procedura ta wykonywana musi być przy każdorazowym odbiorze odpadów, co może mieć miejsce nawet kilka razy w miesiącu.

To czy ktoś wpisał się już do rejestru BDO czy nie, można sprawdzić na dedykowanej stronie rządowej https://bdo.mos.gov.pl/. Co to oznacza, dla mocno konkurencyjnego rynku warsztatowego? Pracownik niezaprzyjaźnionego serwisu samochodowego może sprawdzić konkurencję w rejestrze, a niezarejestrowaną w nim firmę zgłosić do kontroli. Ta niemiła praktyka może przysporzyć sporych problemów prowadzącemu biznes, dlatego warto być czujnym.

Projekt doczekał się aktualizacji. Przeczytasz o niej tutaj.

Czy artykuł był pomocny?
TakNie